Our Mythical Childhood...

The Reception of Classical Antiquity in Children’s and Young Adults’ Culture in Response to Regional and Global Challenges

Commentarii - Z pamiętnika Rejaka


Anna Bagińska i Emilia Błaszkiewicz 
Absolwentki klasy klasycznej w XI Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Reja w Warszawie
Studentki filologii klasycznej Uniwersytetu Warszawskiego

Z pamiętnika Rejaka, czyli o wycieczce do Rzymu słów kilka

Wycieczka do Rzymu jest nieodłączną częścią programu klasy klasycznej w XI Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Reja w Warszawie, a jednocześnie jego zwieńczeniem i doskonałą okazją na podsumowanie nabytej wiedzy. Trzy lata zgłębiania antyku świetnie przygotowały nas na tygodniową przygodę w Wiecznym Mieście. Zgodnie z typowym jesiennym terminem wyprawy, do Rzymu udaliśmy się na przełomie września i października 2023 roku. Dzięki temu mieliśmy okazję zwiedzić Miasto w temperaturze przystępniejszej niż latem, a zatem bardziej sprzyjającej odkrywaniu klasycznej starożytności w postaci kilometrów ruin, nie będąc zarazem zmuszeni do przeciskania się przez tłum turystów.



Pełni energii i gotowi na wszystko stoimy pod Koloseum (październik 2023 r., pierwszy dzień w Rzymie). Fot. Anna Wojciechowska.


Każdy dzień był po brzegi wypełniony zwiedzaniem i „smakowaniem” Rzymu kawałek po kawałku. Zobaczyliśmy to, o czym przez trzy lata uczyliśmy się z książek i slajdów, a dzięki naszemu gruntownemu przygotowaniu stało się to jednocześnie prawdziwą ucztą dla umysłu. Otrzymaliśmy niepowtarzalną okazję do poznania Miasta od podszewki – zwracaliśmy uwagę na obiekty, które typowe wycieczki pomijają, idąc szybkim krokiem. Duże znaczenie miał w tym – po pierwsze – fakt, że prowadziła nas przez Rzym nasza Pani Profesor, dzięki której – jako filolożce klasycznej i wyrozumiałej mentorce – na tydzień przenieśliśmy się dwa tysiące lat wstecz. Ponadto sami również mieliśmy okazję sprawdzić się w roli przewodników, z racji tego, iż nieodłączną częścią programu tego wyjazdu jest przygotowanie przez uczniów własnych wystąpień i zaprezentowanie ich w pobliżu omawianych miejsc. Było to zatem zdecydowanie coś więcej niż zwykłe zwiedzanie z wynajętym przewodnikiem. Rozkład dnia i trasa były szczegółowo zaplanowane i pomyślane tak, by uzupełniały naszą trzyletnią edukację. Na każdym kroku bowiem mieliśmy sposobność uczenia się od kogoś, kto dobrze nas znał i przez te lata prowadził nas umyślnie do właśnie tego celu – doświadczenia Rzymu w niepowtarzalny sposób. Stał się on dla nas rzeczywistą i namacalną przestrzenią, zamiast czymś dawnym i obecnym jedynie na papierze.



Zasłuchani w referacie o łaźniach rzymskich odpoczywamy w Termach Karakalli. Fot. Anna Wojciechowska.


Z powodu tego niecodziennego dla odwiedzających Wieczne Miasto przygotowania, w planie zwiedzania obok obowiązkowych punktów, takich jak Forum Romanum, Koloseum czy Fontanna di Trevi znalazło się naturalnie całe mnóstwo budowli, ruin, a nawet z pozoru przypadkowych kamieni, które z uwagą przestudiowaliśmy. Nie ominęliśmy również muzeów: uwzględniliśmy te najbardziej znane – Muzea Watykańskie oraz Galerię Borghese, a także i te, które rzadziej odwiedzane przez rzesze turystów, jak Palazzo Altemps. W czasie zwiedzania robiliśmy częste postoje, zatrzymując się w tym celu w przeróżnych miejscach, aby posłuchać wypowiedzi Pani Profesor lub kolegów czy czytać teksty oryginalne. Zyskane w ten sposób tło kulturowe posłużyło nam za klucz do poznania zabytków Rzymu w całej okazałości ich wielowiekowych wpływów. Przez tydzień „dotykaliśmy” więc podstaw kultury europejskiej.



Szukamy poloników na via del Pozzetto 113 – tu mieszkał podczas swojego pobytu w Rzymie Adam Mickiewicz. Fot. Anna Wojciechowska.


Wycieczka do Rzymu dała nam nie tylko okazję do podsumowania nabytej w liceum wiedzy oraz sprawdzenia się w roli mówców i przewodników, ale rozwinęła w nas także inne umiejętności. Każdy zobowiązany był do prowadzenia tzw. zeszytu rzymskiego, dzięki któremu mieliśmy okazję uporządkować nabytą wiedzę, a ponadto stworzyć oryginalną pamiątkę, która pozostanie z nami na lata. Już przed wyjazdem wkleiliśmy do niego liczne materiały, uzupełniając go następnie w samym Wiecznym Mieście notatkami stworzonymi na podstawie własnych wrażeń. Otrzymaliśmy także jedyną w swoim rodzaju sposobność do integracji całą klasą oraz w mniejszych grupach – wszyscy jednym głosem zgodziliśmy się, że ten czas pozostanie w naszej pamięci na długo.

Czy była to kwestia tego, że byliśmy niewielką, dobrze zgraną grupą, czy może spłynął na nas genius loci, nie pozostawia wątpliwości fakt, że wyjazd do Rzymu okazał się dla nas przeżyciem niepowtarzalnym. Taka wyprawa, będąca nie tylko częścią programu tej klasy, ale właśnie jego ukoronowaniem, stanowi perfekcyjny praktyczny sprawdzian umiejętności i pozostawia po sobie uczucie niedosytu, skłaniając do większego zainteresowania starożytnym Rzymem, językiem łacińskim oraz całym światem antycznym. Trzeba przyznać, że nie sposób wyobrazić sobie wspanialszego zwieńczenia pobytu w klasie o profilu klasycznym, jak i ciekawszej wycieczki.